Obalamy mity dietetyczne
Często w mediach społecznościowych lub wszelkich czasopismach możemy się spotkać z różnymi „złotymi radami”, które mają nam pomóc w odchudzaniu. Nierzadko jednak piszą o nich ludzie, którzy nie mają pojęcia na temat odżywiania człowieka i wyznaczają nową modę w dziedzinie dietetyki, ponieważ im „coś” pomogło. Pamiętajmy jednak, że nie da się szybko i zdrowo, schudnąć w krótkim czasie! Ludzie wyznaczają sobie często cele krótkoterminowe, które polegają na miesięcznej, restrykcyjnej diecie, ponieważ MUSZĄ schudnąć w miesiąc do wesela albo rodzinnego spotkania. Takie diety często kończą się tzw.: efektem jojo, gdzie wracają do punktu, od którego zaczęli lub jeszcze gorszego. Pamiętajmy, że nie przytyliśmy w miesiąc tylko jest to efekt naszego długiego zaniedbania, dlatego nie oczekujmy nowej figury w tydzień. Ciało człowieka jest jak plastelina, możemy z nim zrobić wszystko jeżeli naprawdę się postaramy. Będzie ono się stopniowo zmieniać wraz ze zmianą nawyków żywieniowych i powinniśmy cieszyć się każdym z nich, nawet tym najmniejszym. W dzisiejszym artykule obalę często pojawiające się mity dietetyczne, które krążą w czasopismach i internecie.
Detoksy sokowe
Od wielu lat popularność zyskują detoksy sokowe, które na celu mają oczyścić nasz organizm z toksyn. Wiele firm cateringowych wprowadza je aktualnie do swoich ofert. Możemy, również znaleźć box soków do detoksu w supermarketach. Na stronach lub opakowaniach danego boxa możemy przeczytać, że detoks pomoże nam schudnąć oraz oczyści nasz organizm z toksyn. Pamiętajmy, że nie da się oczyścić organizmu w dwa lub trzy dni. Nasz organizm oczyszcza się regularnie, sam w każdej minucie doby, 24/7. Często kiedy nasza dieta opiera się na wysoko przetworzonych produktach, możemy czuć jakby nasz organizm był ,,zanieczyszczony”. Wtedy, zmieńmy nasze nawyki żywieniowe oraz skupmy się na wsparciu naszej wątroby oraz jelit, ponieważ to one głównie są odpowiedzialne za procesy oczyszczania w naszej diecie. Detoks sokowy często może spowodować więcej szkód w naszym organizmie, niż pożytku. Musimy pamiętać, że detoks sokowy jest dietą niepełnowartościową i może doprowadzić do niedoborów w naszym organizmie.
Jeżeli czujemy się ciężko i źle przez naszą dotychczasową dietę nie sięgajmy po „cudowne diety oczyszczające”. Zmieńmy swoje nawyki żywieniowe zaczynając od większego spożywania owoców i warzyw. Wyeliminuj ze swojej diety ciężkie smażone potrawy oraz zmniejsz (nie oznacza zrezygnuj całkowicie) ilość wysokoprzetworzonego jedzenia.
Nie jedz po 18 pod żadnym pozorem!
Ile razy słyszałeś/aś, że aby schudnąć, powinnismy jeść kolację najpóźniej o godzinie osiemnastej? Kiedy chodziłam do liceum, moja nauczycielka bardzo wyraźnie podkreśliła na jednej z lekcji, że nie wolno jeść żadnych posiłków po godzinie 18, bo właśnie po upływie tej magicznej godziny ,,jedzenie tuczy’’ . Mit ten na długo zapadł w moją pamięć. Pamiętajmy, że jedzenie po godzinie osiemnastej ma taką sama wartość kaloryczną jak przed. Jajecznica z bułką w tej strefie czasowej magicznie nie zmieni swoich wartości z 400kcal na dwa razy większą. Nasze godziny posiłków powinny być dostosowane indywidualnie pod nasz plan dnia. Dlatego jeżeli wypada nam zjeść kolację po 20, nie idźmy głodni spać tylko ją zjedzmy. Pamiętajmy jednak, aby na noc sięgać po bardziej lekkostrawne produkty, po których nie będziemy czuli się ciężko. Nadrabianie posiłków z całego dnia na noc, również nie jest dobrym pomysłem. Wtedy impulsywnie sięgamy po wszystko, ponieważ cały dzień nie jadłem/am to mogę sobie pozwolić. Dlatego, rozłóżmy sobie posiłki w ilościach i godzinach dogodnych dla nas. Nie każdy musi jeść pięć posiłków dziennie, jeżeli nie mamy na tyle czasu przyjmijmy, żebyśmy zjadali trzy wartościowe posiłki w ciągu dnia. Dobrą praktyką jest spożywanie ostatniego posiłku na dwie godziny przed snem.
Złe i dobre produkty
Niezwykle irytującym jest dla mnie określanie produktów z serii „złe” i „dobre”. Pamiętajmy,, że nie ma jedzenia, od którego magicznie schudniemy lub przytyjemy w kilka dni. Do diety należy podchodzić racjonalnie, stosować balans, aby dobrze się czuć psychicznie, jak i fizycznie. Często spotykam się z określeniem ,, Nie jem chleba, ponieważ od niego się tyje”. W swojej diecie jeżeli nie mamy żadnych przeciwwskazań zdrowotnych nie powinniśmy z niczego rezygnować całkowicie. Musimy pamiętać, że nie tyjemy od danego produktu tylko nadwyżki kalorycznej. Najlepszym sposobem jest trzymanie się zasady 80/20. Wtedy 80% stanowią produkty zdrowe, nieprzetworzone, a 20% są to produkty do których np. mamy słabość typu słodycze albo pizza. Pamiętajmy, że wszystko jest dla ludzi, dlatego w naszej diecie od czasu do czasu powinno się również znaleźć miejsce na takie produkty. Najważniejsze, aby znać umiar.
Często słyszymy jak ludzie mówią ,,Od jutra przechodzę na dietę” jakby od tego dnia mieli zrezygnować ze wszystkich produktów i jeść tylko sałatki popijając wodą (niestety często nieświadomie tak się dzieje i takie diety trwają maksymalnie kilka dni). Dieta ma nam sprawiać przyjemność, oraz wejść w nawyk który będzie trwał przez całe życie. Dlatego tak ważne jest aby dieta była urozmaicona i dawała nam energii na cały dzień.
Nie taki gluten straszny jak go malują
Wśród sporej grupy ludzi istnieje przekonanie, że czynnikami powodującymi wszelkiego typu choroby lub znaczny wzrost masy ciała są dwie substancje: gluten i laktoza. Natychmiast popadają w skrajność i zaczynają unikać wszelkiego rodzaju produktów, które mogą zawierać nawet śladowe ilości tych substancji. Czym jednak one są?
Laktoza jest to cukier mlekowy, który powinien być eliminowany wyłącznie przez osoby z nietolerancją laktozy. Takie osoby nie posiadają lub mają niedostateczną aktywność enzymu- laktazy, która jest niezbędna do rozkładu cukru mlecznego. Brak tego enzymu skutkuje dolegliwościami ze strony układu pokarmowego po spożyciu nabiału. Mogą to być wzdęcia, ból brzucha lub uczucie przelewania w żołądku.
Gluten jest to mieszanina białek roślinnych gluteniny i gliadyny. Występuje przeważnie w ziarnach zbóż np. pszenicy lub żyta. Osoby zdrowe, które nie posiadają nietolerancji na gluten nie powinny wykluczać go z diety. Produkty bezglutenowe głównie tworzone są dla osób chorujących na celiakie (nietolerancję glutenu), które po spożyciu produktu zbożowego odczuwają silne bóle brzucha lub dyskomfort ze strony układu pokarmowego.
Istotne jest, aby w przypadku podejrzeń o nietolerancję na jakiekolwiek produkty skonsultować się ze specjalistą, który postawi adekwatną, opartą na badaniach diagnozę.
Ludzie zaczynający swoją przygodę ze zmianą nawyków bez wsparcia specjalisty porywają się na zamienienie tradycyjnego mleka na to bez laktozy lub tradycyjnie wypiekanych ciastek na te pozbawione glutenu. Jeżeli nie masz przeciwwskazań zdrowotnych, takie zmiany nie wniosą niczego pożytecznego do twojej diety, a już z całą pewnością nie do twojego portfela.
Etykiety nie kłamią
Obecnie jesteśmy przytłoczeni przez produkty, które w nazwie zawierają „BIO” lub „Fit”. Marketingowcy sprytnie starają się, aby dany produkt rzucał się potencjalnemu klientowi w oczy. Kupujący patrząc na wyróżniający się napis świadczący o walorach zdrowotnych zakupionego pożywienia. I w tym momencie czeka cię zderzenie ze ścianą, ponieważ składy tego typu produktów nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem: zawierają spore ilości cukrów, ulepszaczy smaków, a niekiedy mają więcej kalorii niż zwykły produkt. W kwestii finansowej sytuacja jest podobna do tej z produktami bez laktozy lub glutenu – są one kolejnym obciążeniem dla naszego portfela. Nie dajmy się zwieść, że jeżeli coś jest droższe to oznacza, że jest cudownym produktem, który pomoże nam w osiągnięciu naszego dietetycznego celu.
Dlatego nie wierzmy we wszystkie informacje pojawiające się w internecie. Pamiętajmy aby czerpać informacje ze sprawdzonych źródeł lub osób kompetentnych!
Autorka: Julia Śliwa - "O mnie" - kliknij